Recenzja Pioneer DDJ-SB od Adama

Autor: Adam Hrabovský (16 lat)

Jesteś początkującym DJ-em tak jak ja? Nie wiesz, Jaki sprzęt wybrać na początek? Chciałbyś się dowiedzieć więcej o sprzęcie DJ lub regularnie śledzić recenzje na temat wybranych produktów? Jeśli tak, to właśnie do Ciebie jest skierowany dział Profi DJ Magazynu, który napisałem ja, początkujący :-) postaram się własnymi słowami opisywać funkcje testowanego sprzętu DJ.

Od razu w pierwszej części przedstawimy podstawowy kontroler, pierwszy z dojrzałej serii konsol Pioneer DDJ-SB. Ten kontroler przeznaczony jest przede wszystkim dla początkujących DJ-ów. Tak samo jak przy wszystkich kontrolerach, również ten pochodzi od starego rozkładu dwóch odtwarzaczy i jednego miksera. Pioneer DDJ-SB sprzedawany jest s oprogramowaniem Serato DJ Intro.

Teraz szybko przejdę do własnego kontrolera. Kiedy zacznę od góry miksera, to pierwsza rzecz, którą zobaczę jest scroll knob, za pomocą którego wyszukuje się tracki w oprogramowaniu Serato. Blisko scroll knoba znajdują się przyciski load, które nagrają wybrany track na deck A lub B. W celu powrotu do pliku powyżej w Serat służy przycisk back, umieszczony pod scroll knobem. Na mikserze również znajdziemy equalizer, tworzony przez trzy pasma. Dalej do każdego decku przynależy jeden filtr, który służy do odfiltrowania pewnych częstotliwości tracku. Między equalizerami znajduje się master, który wyznacza całkowitą głośność wyjścia z kontrolera. Przechodząc niżej znajdziemy dwa przyciski cue i dwa knoby do regulacji głośności słuchawek. Poniżej znajdują się dwa fadery i jeden cross fader.

Seria SB jest również wyposażona w funkcję filter fade do filtrowania właśnie grającego tracka. Kiedy spojrzymy na drugą stronę miksera, która przedstawia player, to pierwsza rzecz, którą zobaczymy z góry jest jednostka efektów, która może obsługiwać nawet 3 efekty (możliwość z oferyu 6 efektów) zaproponowane przez Serato Intro. Pod efektami jest główny hit kontrolera, a to koło jog, które służy do wyrównania beatów podczas miksowania dwóch tracków, lub razem z cross faderem służy do scratchowania (należy mieć włączony vinyl mod, znajdujący się obok joga). Za pomocą fadera o nazwie tempo wyrównuje się BPM, szybkość tracku. W celu uniknięcia zakłóceń melodii podczas przyspieszania lub zwalniania tracku należy użyć przycisku z napisem key lock. Ostatnią rzeczą na tym panelu są PADy play, cue, (sync) i shift. Kolejne PADy po naciśnięciu tworzą różne tryby pętli lun hot cue pointów. Po lewej stronie znajdziemy wejście do podłączenia słuchawek i mikrofonu. W tylnej części jest złącze USB do podłączenia do komputera a obok znajduje się wyjście cinch, za pomocą którego DDJ-SB podłączymy do wzmacniacza lub monitorów studyjnych.

Cały kontroler jest wykonany z hartowanego plastiku. Knoby są plastikowe, niegumowane. Czułość wszystkich faderów wydaje się być. Oprogramowanie łatwe, przejrzyste, można się na nim łatwo uczyć. Z kontrolera wydostaje się porządny dźwięk.

Pioneer DDJ-SB chętnie poleciłbym wszystkim początkującym DJ-om. Idealny do domu lub na mniejsze imprezy – na przykład urodziny itp. Do kontrolera poleciłbym bag UDG do łatwego transportu, który też testowałem i jest idealny!

Tak krótka recenzja i przegląd przycisków oraz funkcji kontrolera Pioneer DDJ-SB, który miałem w rękach po raz pierwszy. Wszystko starałem się opisać treściwie i prosto, ale najistotniejsze jest oczywiście testowanie na własnej skórze. Nie mogę się doczekać kolejnej części, kiedy to wypróbuje wyższą serię DDJ.

 

Drukuj